[Do strony głównej] [Galeria]
 

Portret mężczyzny (Władysław Tatarkiewicz)

XI 1933

Pastel na ciemnoszarym papierze naklejonym na tekturę
63,5x48,5 cm
sygn. l.d.: Witkacy / 1933 XI / (T.E) / NII NP.

Portret przedstawia mężczyznę ujętego w popiersiu, niemal frontalnie (lekki skręt 3/4 w lewo, patrząc od strony widza). Model ma duże, zielone oczy, małe, czerwone usta, czarne, proste, krótko ostrzyżone włosy z przedziałkiem po lewej stronie oraz mały, czarny wąsik charakterystyczny dla mody męskiej w latach trzydziestych. Mężczyzna ubrany jest w czarną marynarkę o szerokich klapach, niebieską koszulę i również niebieski krawat, ciemniejszy od koszuli. Tło za modelem zarysowane jest jasnozielonymi, jaskrawymi, "neonowymi" smugami, wokół których udrapowana jest ciemna materia stanowiąca obramowanie głowy.

Autorstwo Stanisława Ignacego Witkiewicza nie budzi wątpliwości. Charakterystyczny, niemożliwy do podrobienia sposób rysowania, a także podłoże i wymiary świadczą o tym, że portret ten, aczkolwiek nigdzie dotąd nie odnotowany - ani w literaturze przedmiotu ani w katalogach aukcyjnych - jest z pewnością dziełem tego artysty. Listopad 1933 roku Witkacy spędził w Warszawie i, jak wiadomo ze źródeł pośrednich, miał w tym czasie dużo obstalunków portretowych, co przyczyniło się do poprawy jego sytuacji materialnej. Niestety, dokładniejsze źródła dotyczące tego okresu życia i twórczości Witkacego nie zachowały się, a jedynymi znanymi dotąd dziełami z tego czasu były portrety Włodzimierza Kotwicz-Gilewskiego (znajdujący się obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie) oraz dwa portrety kobiece (Jadwigi Sobolewskiej i Ewy Estreicher, oba w kolekcjach prywatnych). Tym bardziej cenne jest pojawienie się omawianego portretu na rynku antykwarycznym.

Portret mężczyzny został niewątpliwie wykonany w ramach działalności stworzonej przez Witkacego w 1925 roku jednoosobowej Firmy Portretowej i zgodnie z oznaczeniem artysty obok sygnatury należy do typu "E". W Regulaminie Firmy oznaczało to "dowolną interpretację psychologiczną, według intuicji Firmy", czyli artysty. W praktyce portrety typu "E" były rysowane w konwencji realistycznej, z elementami lekkiego "przesłodzenia" modela. Z reguły Witkacy portretował w tym typie ładne kobiety, o banalnej, często "cukierkowej" wręcz urodzie lub mężczyzn, reprezentujących lekko "kobiecy" typ. Portrety takie kosztowały od 150 do 250 złotych, co w tym czasie równało się przyzwoitej miesięcznej pensji.

Omawiany portret doskonale mieści się w tej kategorii. Dodatkowym elementem podnoszącym jego atrakcyjność są duże, powiększone w stosunku do rzeczywistości oczy mężczyzny uważnie wpatrzone w widza. Umieszczone w realistycznie, z fotograficzną wręcz dokładnością potraktowanej twarzy modela stanowią nieoczekiwany akcent dramatyczny świadczący o tym, że Witkacy potrafił z każdego, nawet bardzo typowego portretu rysowanego na zamówienie uczynić dzieło sztuki. Chwyt ten artysta zaczął stosować w pierwszej połowie lat trzydziestych; portrety rysowane w ten sposób należą do najciekawszych.

Adnotacje "NP" i "NII" obok sygnatury oznaczają powstrzymywanie się Witkacego od palenia ("nie palił") oraz picia alkoholu ("nie pił") w czasie wykonywanie portretu.

W osobie portretowanego rodzina Władysława Tatarkiewicza rozpoznaje profesora. Zachowany materiał ikonograficzny (np. fotografie reprodukowane w książce Marka Jaworskiego, Władysław Tatarkiewicz, Warszawa 1975) to potwierdza. Według wspomnień wybitnego filozofa, Witkacy narysował siedem jego portretów (pierwszy w 1931 r., następne - później), z których sześć uległo zniszczeniu w czasie II wojny światowej (por. W. Tatarkiewicz, Wspomnienie o St. I. Witkiewiczu, [w:] Stanisław Ignacy Witkiewicz. Człowiek i twórca. Księga pamiątkowa pod redakcją Tadeusza Kotarbińskiego i Jerzego Eugeniusza Płomieńskiego, Warszawa 1957, s.285-286).

Odnalezienie omawianego portretu i zidentyfikowanie modela ma duże znaczenie dla wiedzy o Witkacym oraz jego przyjaźniach z uczonymi, zwłaszcza filozofami. Artysta, sam uprawiał filozofię i mimo częstej różnicy zdań nadzwyczaj cenił czołowych polskich filozofów - Romana Ingardena, Tadeusza Kotarbińskiego oraz Władysława Tatrkiewicza. Jako wyraz swego uznania wykonywał ich portrety. Znajomość Witkacego z Tatarkiewiczem była wynikiem inicjatywy artysty, po ukazaniu się drukiem Historii filozofii wydanej przez profesora w 1931 r.

Poza tym Witkacy portretował też żonę Tatarkiewicza, Teresę (spokrewnioną ponadto z jego żoną, Jadwigą) oraz syna, Krzysztofa. Niestety, portrety te nie zachowały się, wedle cytowanego wyżej świadectwa profesora, uległy one zniszczeniu w czasie wojny.

© Anna Żakiewicz 2003


Witkacy Domain
[Do
góry]
[Wróć] [Strona główna] [Naprzód]

[kalendarium] [twórczość] [firma] [bibliografia] [aukcje] [falsyfikaty] [legendy] [witkacologia] [aktualności] [ośrodek] [opieka]

© Anna Żakiewicz, Mikołaj Machowski 2003